Pan Aleksander Konopka o BTT
Jak powstało BTT ? Z jakimi trudnościami zmagano się od samego początku? Czy siedziba BTT od zawsze ma miejsce przy ul. Inwalidów 6 ? Na te i inne pytania odpowiedział wieloletni działacz na rzecz Bielskiego Towarzystwa Trzeźwości Pan Aleksander Konopka.
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Jak to wszystko się zaczęło? Kogo to był pomysł i skąd wzięła się inspiracja ?
Wszystko zaczęło się w czerwcu 1992 roku. Z inicjatywy Piotra Baścika i śp. Tadeusza Chałupnika, a także z pomocą Władysławy i Antoniego Żarczyńskich powstało Bielskie Towarzystwo Trzeźwości. Jako pierwszy krok należało zorganizować lokal oraz zarejestrować działalność jako Stowarzyszenie, aby mogło funkcjonować zgodnie z podstawą prawną. Następnie zaczęły się pierwsze spotkania osób uzależnionych.
Jeśli chodzi o lokal to BTT od zawsze siedzibę miało przy ulicy Inwalidów 6 ?
Nie. Z początku BTT siedzibę miało przy ulicy Kołłątaja w Bielsku-Białej. Był to niewielki lokal posiadający zaledwie dwa pomieszczenia. W październiku 1992 roku BTT dostało od miasta budynek przy ulicy Inwalidów 6 i tam jesteśmy do dnia dzisiejszego.
Jakie trudności występowały już od samego początku ?
Zdecydowanie tym co najbardziej doskwierało założycielom BTT były trudności z lokalem. W budynku przy ul. Kołłątaja było najzwyczajniej bardzo ciasno i potrzebne było coś większego. Po otrzymaniu od miasta budynku przy ul. Inwalidów 6 ten problem poniekąd się rozwiązał, jednak pojawiły się kolejne. Budynek był w kiepskim stanie technicznym i wymagał gruntownego remontu. Na początku prowadzenie jakichkolwiek zajęć było możliwe tylko na parterze. Po gruntownym remoncie trwającym rok, dzięki środkom z Urzędu Miasta i dobrowolnym zaangażowaniu osób, które utworzyły Bielskie Towarzystwo Trzeźwości, siedziba wyglądała zdecydowanie lepiej. Kolejny remont miał miejsce w 2005 roku, kiedy to też miało miejsce poświęcenie siedziby.
Jakimi metodami próbowano rozpowszechniać Bielskie Towarzystwo Trzeźwości, tak, żeby ludzie wiedzieli, że takie miejsce istnieje ?
Na początku nie było możliwości rozpowszechniania tego w mediach, dlatego informacja o tym, że w Bielsku-Białej jest takie miejsce przechodziła po prostu między ludźmi. Jeden mówił drugiemu i informacja się rozpowszechniała. Z czasem powstała gazetka o BTT. Następnie również media przyczyniły się do wzrostu wiedzy społeczeństwa o możliwości przyjścia w takie miejsce. Informacje o tym można było znaleźć między innymi słuchając radia, czy czytając Gościa Niedzielnego.
Czy od początku BTT pomagało osobom z różnymi uzależnieniami, czy jednak na początku skupione to było tylko na grupie Anonimowych Alkoholików?
Na początku w BTT pomoc otrzymywały osoby uzależnione od alkoholu jednak z czasem udzielana pomoc zaczęła się rozrastać. Ludzie przychodzili z różnymi problemami i zaczęto im w tych problemach pomagać. Stopniowo zaczęły przychodzić nie tylko osoby uzależnione, ale także rodziny takich osób.
Jak na przestrzeni ostatnich lat ocenia Pan rozwój Bielskiego Towarzystwa Trzeźwości?
W zasadzie takie stowarzyszenia nie mogą się nie rozwijać. Bardzo dobrze, że jest sporo terapeutów, którzy pomagają w różnych problemach osobom uzależnionym i osobom powiązanym, a także działają grupy Anonimowych Alkoholików, Anonimowych Narkomanów, Al-Anon, Dorosłe Dzieci Alkoholików, Wspólnota Anonimowych Uzależnionych od Seksu i Miłości SLAA, 12 kroków ku pełni życia. Widać, że BTT rozwija się i idzie do przodu. Co do remontu budynku, to oczywiste jest, że takie remonty muszą co jakiś czas być przeprowadzane. Ostatnio budynek taki właśnie remont przechodzi i chwała tym osobom, które się za to biorą.